Krótkie wyjaśnienie
Słowo wyjaśnienia do wyników poprzednich zdjęć tygodnia, bo wyniki, które podaliśmy różnią się od punktacji, która jest w ankiecie. Zdjęcia Ewy Jury i Piotra Krasa zostały zdyskwalifikowane. Ewa Jura to Piotr Kras, który wysyłał swoje zdjęcia pod wymyślonym nazwiskiem. Nie pierwszy raz.
Zdjęcia z poprzednich tygodni, gdy Piotr wysyłał zdjęcia jako dwie osoby, także zostają zdyskwalifikowane.
W ubiegłym tygodniu zdjęciem tygodnia zostaje więc zdjęcie Magdaleny Miedzińskiej. Zdjęcie Piotra Łodzińskiego, które zajęło w jednym z tygodni 3 miejsce i nie wzięło udziału w głosowaniu na zdjęcie stycznia dołączymy do głosowania na zdjęcie lutego.
Poniżej zmienione wyniki:
luty 22nd, 2010 at 20:34
Buuu…
Ciekawi mnie czy głosowałeś na siebie?
luty 22nd, 2010 at 21:20
czy to miała być forma zabawy ?
luty 22nd, 2010 at 21:30
Po co tak robić? Nie móc podpisać się pod swoimi zdjęciami…
Rozdwojenie jaźni?;-) A czy tak na pewno było że wysłał jako dwie osoby?
Odnośnie głosowania na siebie? Chyba nie można?
luty 22nd, 2010 at 21:33
A czy nie jest to takie /kółko wzajemnej adoracji/? Jak ty mi – tak ja tobie?
luty 22nd, 2010 at 22:23
Wiec wyjasniam pobudki mojej schizofrenicznej zabawy.
Na pewno wysylalem. Nie bylem zarejestrowany jako Jura, wiec glosowalem tylko za siebie.
Zdjecia wysylalem tylko swoje.
Dlaczego?
Chcialem sprawdzic czy bedzie ktos glosowal na osobe
zupelnie nieznana. Jaka jest skala kierowania sie glosowaniem “po znajomosci”.
Na pewno nie dla nagrod i “lansu”, zdjecia anonimowe,
ryzyko ujawnienia i konsekwencje, bralem pod uwage
juz na poczatku.
Wiec odpowiedz jest juz zaplanowana.
O wszystkim wiedzialy tylko dwie osoby.
Wnioski?
Po trzech tygodniach.
Na fotomedalikach nie ma kolka wzajemnej adoracji.
Glosowania “po znajomosci” praktycznie takze.
Mam nadzieje ze nikt nie czuje sie oszukany.
Jesli glosowal na Ewe Jure zrobil to szczerze :)
Jesli z nia przegral, to teraz wszystko wraca do normy.
Przepraszam moderatorow, Ole i Marcina.
Maja teraz przeze mnie sporo odkrecania w wynikach. :/
luty 22nd, 2010 at 23:17
Ciekawy eksperyment naukowy…
Przecież z samej formuły strony wynika że głosuje się na zdjęcia, a nie na osoby, i moim zdaniem głosujący się tego trzymają, chociaż parę tygodni temu ktoś odosobnionym głosem zarzucał, że jest inaczej.
Zresztą sam jestem skromnym przykładem, że fotomedaliki oceniają zdjęcia, a nie osoby – wysłałem po raz pierwszy zdjęcia i od razu wygrałem zdjęcie tygodnia, jako zupełnie nieznana osoba. Więc tu tłumaczenie “Pjola” jest trochę mętne. Cóż, kłamstwo ma krótkie nogi…
Sam publikuję pod pseudonimem, nie uważam więc, żeby fikcyjne nazwisko było naganne. Nieuczciwe było tylko wysyłanie większej ilości zdjęć, niż jest w regulaminie.
luty 22nd, 2010 at 23:58
Skoro już napisałem, że publikuje pod pseudonimem, to nazywam się Marcin Liszewski.
luty 23rd, 2010 at 0:00
Dluzsze wyjasnienie :)
Godzina szczerosci.
Jakub, nikt nie wiedzial ze jestes osoba fikcyjna.
Prawie nikt, przyznam ze troche mnie zainspirowales.
Ciekawy bylem jak beda ocenione moje anonimowo.
Mnie niestety zarzucano uczestnictwo w TWA.
Teraz wiadomo ze nie ma czegos takiego.
Naukowy, to ten eksperyment nie byl.
Faktycznie wyslalem wieksza ilosc zdjec.
Tak naprawde mysle ze to i tak nie ma wplywu.
Nie byly to zdjecia rewelacyjne.
Raczej ze srodka stawki, przecietne.
I tak byly oceniane, z wyjatkiem tego tygodnia.
Mysle ze kazdy wnioski wyciagnie sam.
Ja po prostu dostosuje sie do werdyktu
rzadzacych fotomedalikami.
Przeciez to zabawa.
O fotografii warto rozmawiac.
Nawet tak, o formie jej odbioru, oceny.
Ktos, kiedys w formie eksperymentu
pod fikcyjnym nazwiskiem wyslal zdjecia
slynnych fotografow, na portal typu plfoto.
Ciekawy eksperyment, ale to juz inna historia.
luty 23rd, 2010 at 0:06
Pjolo, przecież doskonale wiedziałeś, kim jest Jakub Michalski, tak samo jak ja doskonale wiem, że zalogowany jako Piotr Kras głosowałeś na Ewę Jurę. :)
Jeśli to zabawa, eksperyment a nie rodzaj lansu, to po co sam na siebie głosowałeś?
Zdjęcia Ewy Jury były dobre, sam na nie głosowałem :)
luty 23rd, 2010 at 0:19
Nie głosowałem na osoby, zawsze na zdjęcia, choć niekiedy kusiło, by jedno bardziej uhonorować, inne mniej – może dlatego, że nazwiska autorów zawsze były znane. Całą tę sytuację – z podpisami, zmianą werdyktu itp. – niestety odebrałem jako zabawę z podstawówki. I przyrzekam więcej nie głosować.
luty 23rd, 2010 at 0:40
Dobra. Było, minęło. Piotr pokazał co chciał pokazać, żadnego towarzystwa wzajemnej adoracji nie ma. Kto nie wierzył się przekonał, ale sądzę, że mało komu było do udowodnienia :)
Piotr namieszał i został ukarany, administratorzy się wkurzyli (przeprosiny były)… Wróćmy do normalności, z nieco większą wiedzą niż poprzednio. :)
luty 23rd, 2010 at 0:43
Janusz, przynajmniej jedna osoba wiedziała, że zdjęcia Ewy Jury to tak naprawdę zdjęcia Piotrka Krasa. Prawda i tak by wyszła na jaw.
Fotomedaliki są zabawą, ale jak każda zabawa czy gra posiada zasady. U nas jest to regulamin. Naszym zadaniem jest pilnowanie, by był on przestrzegany przez wszystkich. Gdybyśmy nic nie zrobili z tą sytuacją natychmiast posypały się zarzuty, że brak naszej reakcji motywowany był tym, że Piotrek jest naszym kolegą. I dopiero wtedy zaczęła by się zabawa z podstawówki.
Prywatną zabawę zrobił sobie Piotrek. Kosztem naszym, wszystkich wysyłających zdjęcia i wszystkich głosujących. Wysyłając więcej niż trzy zdjęcia odbierał innym szansę na zwycięstwo. Było to po prostu nieuczciwe.
luty 23rd, 2010 at 10:43
Pobudki były takie jak sądziłam, wynik eksperymentu chyba zadowala nas wszystkich – jesteśmy otwarci na estetykę, na wartość zdjęcia a nie TWA.
Jednakowoż w tym eksperymencie emocjonalnie ucierpieli administratorzy więc przeprosiny dla nich jak najbardziej są na miejscu.
Kara jest surowa, ale i dla mnie prawo jest prawem.
Szkoda że przez eksperyment z podium spadło na prawdę bardzo dobre zdjęcie Piotra.
luty 23rd, 2010 at 11:01
Cała ta sytuacja przypomina mi ostatni “skandalik” w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, kiedy to na premierze “Persony, Simone Weil” w reż. Krystiana Lupy (to taki kultowy reżyser;) znana aktorka – Joanna Szczepkowska, grająca główną rolę, nagle pod koniec spektaklu, pokazała gołą dupę. Kolegom, reżyserowi i publiczności. Pokazała dupę, a potem się tłumaczyła, że to był taki EKSPERYMENT ESTETYCZNY. Szkoda, że ten eksperyment zniszczył miesiące prób, pracę całego zespołu. I w jakiś sposób postawił ich w głupiej sytuacji, w której mogli się “niefajnie” (delikatnie mówiąc) poczuć.
Miałam wrażenie, że grupa fotomedalikowa jest bardzo zgrana, że jesteście grupą przyjaciół, kolegów połączonych wspólną pasją. A na kolegach, przyjaciołach nie robi się eksperymentów. Tak po prostu.
Dlatego uważam, że tłumaczenie, że to tylko eksperyment miał być NIECO mija się z prawdą. I to jest bardzo przykre.
luty 23rd, 2010 at 13:02
Fotoamatorów jest dużo jak i fotografów i niestety każdy się stara i robi co może a niektórzy niestety psują atmosferę. To tak jak ja bym powiedział nie daję bo nie wygrywam. Staram się pokazywać co robię i jakoś mi nie przeszkadza, że nie wygrywam. A dawanie podwójnych zdjęć to niestety jest przykre bo faktycznie tracą na tym inni bo jest więcej zdjęć niż w regulaminie
luty 23rd, 2010 at 17:47
………..hm długo siedzę przed tym monitorem i zastanawiam się co napisać………….. od co jakiś wielki niesmak poczułam………
zawsze mam tutaj tak że głosuje tu na zdjęcia nie ludzi (zresztą osobiście nie znam tu nikogo z publikujących foto), zdarza sie tak że oddaje jeden lub dwa głosy mimo że mam 3 bo np zdj do mnie nie przemawiają a nie chce oddawać głosów tylko na nazwisko autora którego zdj np sledze na blogu…………jak się okazuje i tak nie ma to znaczenia :( odbieram to trochę jako manipulację a jej n nie lubię………
luty 23rd, 2010 at 18:14
Osobiście nie lubię jak się na mnie eksperymentuje Czuję się wtedy jak dupek i tak się teraz czuję Szkoda że takie dobre zdjęcia zostały zdyskwalifikowane Moim skromnym zdaniem tylko podpisane nazwiskiem Ewa Jura powinny zniknąć Ale to moderatorzy musieli wziąć na siebie ciężar decyzji i współczuję im
Wielu autorów nie tylko zdjęć podpisuje się pseudonimami Ale nie robią tego po to żeby na jakikolwiek konkurs wysyłać podwójnie prace
Ot i tyle
luty 23rd, 2010 at 19:32
W sumie dziś tak myślałam, iż prace w ogóle nie powinny być podpisywane nazwiskami… było by anonimowo
luty 23rd, 2010 at 20:17
Nie sądzę, żeby anonimowość cokolwiek zmieniła… na blogach i tak są zdjęcia, kto jest na bieżąco wie, które zdjęcie jest czyje. Poza tym często łatwo rozpoznać autora po stylu.
luty 23rd, 2010 at 21:09
Czy ja wiem, nie każdy jest charakterystyczny…
luty 23rd, 2010 at 21:31
ależ doświadczenie wykazało że mogą być podpisywane, gdyż(albowiem, ponieważ) i tak jesteśmy obiektywni
wiedzy zdobytej takim kosztem nie powinno się zaprzepaścić
luty 23rd, 2010 at 21:51
Słusznie.
A co do charakterystyczności, no rzeczywiście, może nie każdy…
luty 27th, 2010 at 14:16
Trochę się spóźniłam, ale rodzi się pytanie skąd zzamigawki wiedział, że Piotrek, zalogowany jako Piotr Kras:) głosował na Ewę Jurę? Jeśli od samego Piotrka:) to sam w sposób pośredni uczestniczył w kłamstwie (a w swoich komentarzach zdecydowanie stoi po stronie uczciwości, pisze o tym jakie to kłamstwo ma krótkie nogi) a jeśli nie od Krasa to skąd? Kto tak naprawdę kłamie i jest nieuczciwy?
luty 27th, 2010 at 23:00
To proste – czysty przypadek.
W prawym górnym rogu strony jest okienko “Ostatnio zalogowani”. I pewnego dnia jako ostatnio zalogowany pokazuje się pjolo, przeładowuję stronę, a po kilkunastu sekundach przybywa głosów na jedno ze zdjęć Ewy Jury. Nikt inny w tym czasie nie pokazuje się jako “ostatnio zalogowany”.
Natomiast nie wiedziałem, kto to jest Ewa Jura do ub. poniedziałku.
luty 28th, 2010 at 18:49
Mętne tłumaczenie. :)
Obydwoje wiemy ze tak nie bylo.
Pozostawmy tę sprawę już w spokoju.